czwartek, 7 lutego 2013

Hej suczki patrzcie na moje sztuczki

Jak ostatki karnawału to szaleństwa, tańce i skoki, trzeba mięsopustować  na całego, do czasu aż mi Anka zrobi post. Byleby tylko z tym mięsem nie przesadziła, wtedy nie będzie mi do śmiechu.  A na razie harce, hulanki, swawole na śniegu.


1 komentarz:

  1. Jak Ty ladnie tanczysz, Tytus! Jak jakas Tarvolta w Goraczce sobotniej nocy albo nawet jak Fred Astaire. Bardzo mi sie podobasz...
    Kira

    OdpowiedzUsuń