Dziś kolejny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tym razem zbierano na pomoc dla ratowania życia dzieci i godnej opieki medycznej seniorów. Oczywiście nie mogło nas tam zabraknąć. Fajnie jest pomagać innym. Najpierw spotkaliśmy panią z kolorową puszką, dostałem serduszko, pstryknięto fotki a potem był śnieżny spacerek. Tego mi było trzeba! Długi, długaśny spacer i harce na śniegu, rzucanie śnieżkami, zabawy w chowanego. Anka próbowała coś z bałwanem ale było zbyt mroźno i śnieg się nie lepił. Na koniec miałem już sople na pysku ale to nic i tak nie chciałem wracać. Mógłbym tak hasać bez końca lecz zlitowałem się nad Anką i poszliśmy do domu. Ona nie lubi zimna i jest okropnym zmarzluchem. To był dzień pełen wrażeń. :)
|
Dostałem serduszko |
|
No co tak długo, |
|
nie mam czasu na pozowanie, śnieżki czekają |
Oj, Tytus, nie masz litosci dla tej swojej Anki, toc dopiero z lozka wstala po chorobie! A Ty bys po tej Syberii bez konca latal.
OdpowiedzUsuńDo twarzy... to jest... pyszczka Ci z tym serduszkiem.
Ponoć psy mają dobre serca a ja mam dwa! Ha, ha.
UsuńWitaj panie Tytusie, jesteś śliczny, ale chyba nie za bardzo wypada w ten sposób komplementować takiego dostojnego psa, więc napiszę: przystojniak z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że zajrzałeś na naszego bloga. Prowadzę go ja (Beata) ludzką ręką i myślą, ale zaczął się od Demi, mojej suni, więc należy również do niej. Zazdrośnie patrzę na Twoje harce na śniegu, bo Demi, to straszny zmarzluch i na dwór przy takich temperaturach wypada tylko na szybkie siusiu. O dłuższym spacerze nie ma mowy, ale gdy się nie ma podszerstka, tylko włos, to nic dziwnego. Czekamy obie z utęsknieniem na cieplejsze dni. Pozdrawiam :)
Ja też nie mogę doczekać się wiosny i lata, kąpieli w rzece... ale się rozmarzyłem.
Usuńkocham psy jestem psiarą niesamowitą piękne zdjęcia psa.Zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńhttp://agatka123.blogspot.com/
Dziękuję za zaproszenie, nie omieszkam zawitać do Ciebie.
UsuńNo to szkoda, że ta Anka taki zmarzlak.
OdpowiedzUsuńA te serduszko tak ładnie wygląda u Ciebie!
Pozdrawiam
Ja też nad tym ubolewam ale nadrobimy to na wiosnę, wtedy siedzimy godzinami w ogrodzie.
UsuńCudnie ci z tym serduszkiem =)
OdpowiedzUsuńMy też z Benym byliśmy na WOŚP i nawet kwestowaliśmy!!!
Śnieg to super zabawa, ale my tęsknimy za latem =(
Czekamy na zagadkę.
Pozdrawiamy Natalka i Beny
Myślę, że jak ja bym kwestował to niewiele by się uzbierało. Jakoś ludzie nie mają śmiałości do mnie podchodzić, ciekawe czemu?
UsuńNo nie mama pojęcia przecież ty jesteś taki przyjazny i piękny!!!
UsuńNawet zdarzyła się taka sytuacja, że szła Pani z talerzem pełnym ciasteczek i oczywiście nie mogła ominąć takiego słodziaka jak Beny więc trafiły mu się 2 ciacha =)
Kiedy zrobisz zagadkę???
Może kojarzą czarnego psa z czarnym charakterem? Zagadka będzie a jakże, jeszcze w styczniu. Już przygotowana, zostało tylko opracowanie szczegółów graficznych. :)
UsuńJuż nie możemy się doczekać =)
UsuńI tu właśnie z moim psem mógłby Pan Tytus sobie łapę podać... Zaciągnąć Puzaszczego do domu jak jest śnieg na dworze, to kara największa z możliwych.... Na szczęście uwielbiamy spacerki w taką pogodę. A że zimno.. hmm ja też jestem piecuch, więc ubieram się na cebulę i jakoś się turlam po ścieżkach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
No to graba!
Usuń